sobota, 20 października 2012

Szop shoppingowy.


Jestem maksymalnie zmechacona.
Po zajęciach praktycznie cały dzień spędziłam na shoppingu. Najpierw wpadłam w głęboką depresję, gdyż nie zakupiłam niczego, czego szukałam. Sami zresztą wiecie, jak działają na człowieka nieudane zakupy. Na szczęście późniejszy obchód second handów z moją W. był bardziej owocny (mimo że nogi to mi prawie odpadły) i zdecydowanie poprawił humor - kupiłam trzy rzeczy z myślą o sobie i dwie, z myślą o zdjęciach (w końcu!♥). Dwie z nich mam zamiar przerobić na swój sposób, ale o tym wkrótce  <mam nadzieję>.

Miałam zamiar napisać coś dłuższego, ale niestety mam budyń zamiast mózgu. Serio. W związku z tym daruję sobie na dziś (lub na tę noc) i po prostu będę życzyć Wam miłej nocy. See ya!

zmęczona, zaspana, zmechacona
Lu

(fakt #4: fotografuję, a paczeć można tu: 
https://www.facebook.com/lukri.photo)

4 komentarze:

  1. jaki masz obiektyw? :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteś dla mnie absolutną inspiracją, a poprzednia notka to ja rozpracowana na czynniki pierwsze. Bądź nadal Lukrem-Cukrem i nie zmieniaj się.

    OdpowiedzUsuń
  3. To fajnie spędziłaś dzien ;) Zakupy zawsze poprawiają humor ! Świetny blog !

    zapraszam do mnie :
    http://whereverigo1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam oglądać Twoje zdjęcia na fotoblogu !
    Dla mnie są jedyne w swoim rodzaju i piekielnie oryginalne :)

    OdpowiedzUsuń