Jako, że wczoraj stuknęło mi oczko, pomyślałam, że mogę podzielić się z Wami prezentami, jakie dostałam z tej okazji. Wszystkie, które (już) do mnie trafiły bardzo mnie ucieszyły :) Jednak, jak wiadomo, najlepszym prezentem, i jak się okazuje - luksusowym, jest możliwość świętowania z bliskimi i ludźmi, na których ci zależy. Dlatego jeszcze raz: dziękuję wszystkim przybyłym w sobotę <3
No, ale do rzeczy:
(fakt #3: mam słabość do wszelkich motywów zwierzęcych)
Polecam to masło, pachnie cudownie ♥
Teraz to dopiero będę rozpieszczać moich współlokatorów ;)
To w bonusie jeszcze foteczky z imprezy:
Trzymajcie się ciepło ;)
Lu
Lu
Mam to masło i niestety po kilku godzinach na mojej skórze jego zapach zamienia się w chemiczny smrodek spalenizny :( Kilka osób z mojego otoczenia subtelnie mi to zasugerowało pytając "co tak cuchnie?" :D jak się u ciebie sprawuje, zauważyłaś coś takiego?
OdpowiedzUsuńo matko, naprawdę? ja nic takiego nie czułam, nikt mi też niczego nie powiedział, ale może się wstydzili :D nie no na razie naprawdę pachnie jak powinno :)
UsuńJa też zauważyłam podobną zależność - na początku pachnie bardzo intensywnie, a później zapach się zmienia i staje nieprzyjemny. Fantastyczne jest za to masło o zapachu kokosa i bananów, z tej samej firmy :)
UsuńAaa, mam taki sam kubeczek, świetnie się z niego pije :)
OdpowiedzUsuńWiem, że nie powinnam pytać, ale zdradzisz choć trochę, jak uzyskać taki efekt jak na drugim zdjęciu (dłoń z pierścionkami)?
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie subtelne obrazy :)
ja właśnie jestem w trakcie czytania "W drodze"
OdpowiedzUsuńnapiszesz może później w jakimś poście swoją opinię?
Ok, mogę napisać, jak już przeczytam :)
Usuń